Uznanie przez agencje ratingowe niewypłacalności białoruskich euroobligacji nie ma znaczenia dla Mińska, który jest gotowy wywiązać się ze swoich zobowiązań wobec zewnętrznych wierzycieli, powiedział premier Białorusi Roman Gołowczenko. Jego słowa cytuje agencja BelTA.
„Wszystkie poprzednie modele, które były używane, nie mają teraz znaczenia. Jeśli w przeszłości normalność byłaby poważnym wyzwaniem dla Białorusi, ponieważ miałaby pewne konsekwencje, teraz nie ma to dla nas znaczenia. I zasadniczo nie zgadzamy się z fakt, że niektóre agencje ogłaszają obniżenie ratingu Białorusi i pewien etap niewypłacalności” – powiedział.
„Jesteśmy spokojni o to ( ocena agencji ratingowych – IF ), bo niewywiązanie się oznacza niezdolność państwa do wywiązania się ze swoich zobowiązań finansowych. I mamy takie możliwości. Środki na wypłatę, w tym na euroobligacje, zostały zastawione i pozostają w budżetu państwa – podkreślił premier.
Jednocześnie Golovchenko zauważył, że Białoruś z powodu sankcji międzynarodowych instytucji finansowych nie może przeprowadzać transakcji, a zatem przekazywać inwestorom środków, które są im winne, „w tym przypadku są to wypłaty odsetek od euroobligacji”.
Ponadto Citibank odmówił pełnienia funkcji agenta płatniczego. „W tej sytuacji podjęliśmy wspólną decyzję rządu i Narodowego Banku w sprawie trybu wywiązywania się z naszych zobowiązań w warunkach, gdy nie możemy wnosić płatności naszym klientom. Jest dość szeroki wachlarz możliwości. Pieniądze, które musieliśmy transfer został przekazany w rublach białoruskich” – zaznaczył premier.
„Nieodpowiedzialne zachowanie instytucji finansowych nie pozostawia nam innego wyboru. Nie widzimy żadnych konsekwencji dla Białorusi. Ponieważ jesteśmy w stanie wywiązać się ze swoich zobowiązań” – podkreślił.
Międzynarodowa agencja ratingowa Fitch Ratings obniżyła 18 lipca długoterminowy rating emitenta (IDR) Białorusi w walucie obcej do „RD” (ograniczone niewykonanie zobowiązania) z „C”, rating euroobligacji Białorusi-27 został obniżony do poziomu niewykonania zobowiązania poziom „D” w związku z decyzją władz białoruskich o dokonywaniu płatności w walucie krajowej na euroobligacje denominowane w dolarach amerykańskich.
14 lipca agencja Moody’s oświadczyła, że uważa wypłatę kuponu od euroobligacji w walucie krajowej za niewykonanie zobowiązania. „Spłata zadłużenia w walutach obcych w rublach białoruskich jest zaległością” – podała agencja w oświadczeniu.
Białoruskie Ministerstwo Finansów nazwało taką decyzję prowokacją i zarzuciło agencjom subiektywizm.
15 lipca agencja S&P Global Ratings nie obniżyła ratingów Białorusi i utrzymała swoje długoterminowe i krótkoterminowe ratingi w walutach obcych na poziomie „CC/C”, utrzymując je na liście CreditWatch (w trakcie przeglądu) z perspektywą „negatywną”. Jednocześnie agencja ostrzegła: „Ratingi w walutach obcych pozostają w CreditWatch z perspektywą 'negatywną’, co oznacza, że możemy obniżyć ich rating do 'SD’ ( poziom pre-default – IF ) w przypadku wypłaty kuponu od euroobligacji o terminie zapadalności w 2027 rok nie zostanie wyprodukowany w dolarach do końca 30-dniowego okresu karencji ( prawdopodobnie do końca lipca – IF ) określonego w warunkach obligacji.
Moody’s, w przeciwieństwie do Fitch i S&P, nie jest oficjalną agencją ratingową Białorusi.
Emisja 10-letnich euroobligacji Białoruś-27 za 600 mln USD z rentownością 7,625% rocznie miała miejsce w czerwcu 2017 roku. Jednocześnie Ministerstwo Finansów uplasowało 5-letnie euroobligacje za 800 mln USD po 7,125% rocznie z terminem zapadalności w lutym 2023 r. Transakcja została zaaranżowana przez Citi i Raiffeisen Bank.
Obecnie w obiegu znajduje się 5 emisji białoruskich euroobligacji na łączną kwotę 3,25 mld USD Ostatni raz Białoruś weszła na rynek euroobligacji w czerwcu 2020 r., kiedy uplasowała 5-letnie euroobligacje za 500 mln USD po 6,125% i 10-letnie 750 milionów dolarów przy 6,375%. Staż został zorganizowany przez Citi, Societe Generale, Raiffeisen Bank i Renaissance Capital. W strukturze bazy inwestorów ponad 50% stanowili mieszkańcy USA.